Najmocniej przepraszam, że ten blog od razu umarł, ale trzeba od czasu do czasu ogarnąć trochę życie... ;__; Postaram się wstawiać tu coś co tydzień. :3 Ale może dosyć takiego gadania.
Jeśli, właśnie, chodzi o moje życie, to nic raczej się nie działo, oprócz tego, że pogorszyły mi się oceny, ale udało mi się je poprawić. ^^" A z racji tej, że mamy ten "prawie" wiosenny miesiąc, był (oficjalnie nazwany świętem komunistycznym przez Dawidusa z mej klasy) dzień kobiet. O dziwo, nie zapomnieli. Dostała każda dziewucha breloczek ze swoim imieniem. ^^ Plus od chłopaka ze starszych klas otrzymałam małego, uroczego tulipana(dla jaj mi to dali, ale nieważne xd)! :3
Dziwnie go trzymam na zdjęciu, bo się łodyga ułamała.
I w tym czasie były rekolekcje, na których nie słuchałam zbytnio tym razem, bo zmęczenia ze mną wygrało. xd Potem jeszcze prawie byłam na konkursie poezji śpiewanej, której próbowałam się nauczyć na ostatnia chwilę...A wcześniej musiałam się uczyć, gdyż pogorszyły mi się oceny i nie miałam wolnego weekendu.
Czasami nie ogarniam swego życia. Jak dobrze, że nadchodzi Wielkanoc! X3
Dlatego zamierzam przywrócić ten blog do życia! Zamierzam też dodać jakieś zakładki/strony, żeby uporządkować moje wpisy i dać jakieś inne informacje np.kontakt ze mną. :D
Jak na razie to wszystko. Ciao! ^^
